Campingów pełno, ale w większości zajęte lub przyjmują na minimum 5 dni. Trochę dalej jednak wymagania właścicieli spadają i około 18:00 leżymy już w ciepłej wodzie zatoki. Smakuje pierwsze tutejsze piwo Nikiśić :)
Deptak pełen ludzi, wieczorem życie toczy się nad wodą, gdzie jest chłodniej.
Noc gorąca i duszna. Już tęsknię za górami.