Geoblog.pl    AnoretkA    Podróże    Chiny-Guilin    Przekraczamy granicę Chińską
Zwiń mapę
2008
05
lis

Przekraczamy granicę Chińską

 
Chiny
Chiny, Shenzhen
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 8790 km
 
Dzień wcześniej kupiliśmy bilety na pociąg, który na początku jest metrem. Ponieważ Hong Kong to nie do końca Chiny to musimy przejść odprawę i pokazać wizy. Dodam, że nasz przewodnik nie może być z nami, bo jest narodowości chińskiej i musi przechodzić przez inne bramki.
Przypominają się nam stare czasy w Polsce - na każdym kroku sa pieczątki, papierki strażnicy i wogóle nie wiadomo o co chodzi, bo napisy po angielsku skończyły się zostały tylko krzaki.
Pociąg pędzi 250 km/h - rozumiecie dlaczego mówię o Polsce, że jest 100 lat... Jak nasze PKP przekroczy 100 to prezydent jest na otwarciu, a w Chinach testują już kolej na poziomie 450 km/h

Jesteśmy koszmarnie zmęczeni - wstajemy rano, nasz organizm nie przyzwyczajony do gorąca (jest parno i około 28C) i zmiany godziny, a musimy pracować.

Przez kolejne dni zajmujemy się zwiedzaniem targów i nawiązywaniem kontaktów handlowych.

Ciekawe są zwyczaje wręczania wizytówek. Należy ją podac dwoma rękoma zwróconą w kierunku odbiorcy, a otrzymując dokłądnie się jej przyjrzeć.

Tak wielkich hal nie widziałem nigdzie, aby przejść obok wszystkich stoisk potrzeba tygodnia. Na szczęście interesują nas tylko 2 moduły targów, a wnich po 2 piętra.

Zaczynam nabierać coraz większego szacunku do potęgi jaką sa Chiny. Niezwykle zorganizowany i rozwijający się, czysty kraj.

Inaczej ze zwyczajami, ale to później...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (3)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
AnoretkA
Maciej Bodzon
zwiedził 4.5% świata (9 państw)
Zasoby: 57 wpisów57 10 komentarzy10 238 zdjęć238 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
27.07.2012 - 13.08.2012
 
 
02.11.2008 - 16.11.2008