Nareszcie trochę wolnego - robimy wypad do Guilin. Dolecimy tam samolotem. Wycieczka wykupoina na miejscu dzięki uprzejmości naszego przewodnika jest najlepszą opcją w tak krótkim czasie jaki mamy.
Lot jak zwykle opóźniony o jakieś 2h, na lotnisku huk, ale już powoli do tego przywykłem. Po wyjściu z samolotu mamy szukać przewodniczki z żółtą horongiewką, która trochę mówi po angielski. niestety trochę w chinskim języku oznacza NIC.